czwartek, 30 czerwca 2016

80. KIEDY ODSZEDŁEŚ (M. O'Farrell) [50/2016]

Tytuł: Kiedy odszedłeś

Autor: Maggie O'Farrell

Powieść angielska

Ilość stron: 408

Wydawnictwo: Sonia Draga

Rok wydania: 2015


Uprzedzam, to nie jest zwyczajna i prosta historia miłosna. To książka, którą na początku bardzo trudno się czyta, ale warto przebrnąć przez kilkanaście kolejnych stron, bo potem akcja się ożywia.
Alice Raikes leży w śpiączce. Czuwają przy niej jej rodzice, ale ona wszystko słyszy i chciałaby się obudzić, lecz nie może. 

 " Czy ten głos, który słyszę, to mój głos? Jest tak, jakbym mieszkała we wnętrzu radia, jakbym unosiła się na falach radiowych, z których każda przemawia własnym głosem- jedne rozpoznaję, innych nie."


Poznajemy wyrywki z jej życia, począwszy od dzieciństwa, aż do przykrych wydarzeń z ostatnich tygodni. Alice przez całe życie była inna. Różniła się od swoich sióstr nie tylko wyglądem, ale i zachowaniem. Była nieco ekscentryczna. John- jej wielka miłość, także przysparzał jej wiele rozterek. Aby być z Alice zerwał swoje kontakty z rodziną- dziewczyna nie żydówka to zdaniem ojca Johna, hańba. 

Początek powieści czyta się trudno bo przeplatają się tu trzy historie kobiet- Alice, jej matki- Ann, i babki- Elspeth. Potem powoli formuje się cała historia Alice. Tej książki chyba nie można przyporządkować ani jako romansu, ani thrillera, ani kryminału. To powieść obyczajowa z nutką refleksji nad kruchością i ulotnością życia. Alice jeszcze żyje, jednak jej matka mówi o niej tak jakby już umarła. Sama Alice na końcu powieści też nie wie, jak długo ten stan jeszcze potrwa. W obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń, Alice pragnie śmierci i spotkania z ukochanym, gdzieś tam... po drugiej stronie.


" Wiem, gdzie jestem. Wiem więcej, niż im się wydaje."
Nie wiem, czy nie zdradziłam zbyt wiele, ale dla wnikliwego książkoholika już sam tytuł wskazuje rozłąkę pary szczęśliwych kochanków. Powieść czyta się dosyć wolno, z uwagi na długie opisy, ale są one nieodłącznym elementem, aby zbudować dla nas czytelników odpowiedni obraz głównej bohaterki. Kluczowy problem powieści to pytanie: czy Alice próbowała się zabić, czy był to nieszczęśliwy wypadek? I dlaczego Alice nagle wybiegła ze spotkania z siostrami, co aż tak przerażającego zobaczyła przez szybę stacji...? Dowiedzcie się sami!





poniedziałek, 27 czerwca 2016

Nie samym czytaniem żyje człowiek...

Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o mojej drugiej ważnej pasji- siatkówce. Jestem zapaloną kibicką już od kilkunastu lat. Niestety nigdy w szkole nie byłam wybitna w sporcie, ale w kibicowaniu myślę, że jestem niezrównana. Od trzech lat, jestem przynajmniej na jednym meczu naszej reprezentacji. To naprawdę wielkie emocje. Hymn Polski śpiewany a cappella wywołuje ciarki na całym ciele. Niesamowite emocje i miła atmosfera. Szkoda tylko, że w tym roku ceny biletów były tak szokujące, że wielu kibiców zrezygnowało, hala nie była wypełniona. Tym razem nasi grali w łódzkiej Atlas Arenie. Ja miałam przyjemność być także na meczach ligi światowej rozgrywanych w Katowicach i Bydgoszczy oraz na zeszłorocznym Memoriale Huberta Wagnera w Toruniu. Każdy mecz to ogromne emocje i wspaniała zabawa. 

Ogromnie żałuję, że siatkówka nadal nie jest tak doceniana w Polsce, jak na to zasługuje. Kiedy porównamy sukcesy naszych siatkarzy z piłkarzami, piłkarze oczywiście wypadają blado. Ale kiedy siatkarze w ważnej imprezie zajmują miejsca 5- 8 są nazywani słabymi zawodnikami. No cóż. Do boju Polsko! Medal w Rio musi być nasz! :)

środa, 22 czerwca 2016

79. PROMYCZEK (K.Holden) [49/2016]

Tytuł: Promyczek

Autor: Kim Holden

Gatunek: Powieść młodzieżowa

Powieść amerykańska

Ilość stron: 586

Wydawnictwo: Filia

Rok wydania:2016

Tom I


Tytułowy "Promyczek" to przezwisko niezwykle sympatycznej dziewczyny Kate, nadane jej przez najlepszego przyjaciela Gusa. Kate właśnie wyjechała z rodzinnej miejscowości, aby rozpocząć studia w Grant, małej uczelni na obrzeżach Minneapolis. Przez kilka dni Kate pomieszkuje u swojej ciotki Maddie, niestety nie dogadują się zbyt dobrze. Jednak kiedy Kate wprowadza się do akademika od razu przyciąga nowe osoby. Szybko znajduje też pracę w kwiaciarni, u nieco ekscentrycznej Shelly. Wszędzie gdzie pojawia się Kate jest jakby weselej. To dziewczyna, która próbuje wszystkim pomagać, doradzać i wspierać potrzebujących oparcia czy pocieszenia. Gus to lider zespołu rockowego, który właśnie wyjechał w swoją pierwszą poważną trasę koncertową. Kate i Gus są jednak z sobą w ciągłym kontakcie. Niemal codziennie rozmawiają przez telefon i opowiadają sobie wszystkie przeżycia z danego dnia. Oboje zgodnie twierdzą, że łączy ich jedynie głęboka przyjaźń, jednak przed wyjazdem Kate spędzili razem noc. Czyżby ta jedna noc nic nie znaczyła?

W otoczeniu Kate pojawiają się również: prześladowany z powodu swojej orientacji seksualnej- Clay oraz Peter jego współlokator, a także prowadząca rozwiązłe życie- Sugar. Jest także chłopak, który wpadł Kate od razu w oko- Keller, ale ich znajomość rozwija się powoli. Kate broni się przed uczuciem, ale w końcu się poddaje...

Keller i Kate skrywają tajemnice, o których nie wiedzą ich znajomi ze studiów. Pozostawili za sobą złe wspomnienia i próbują żyć, tak jakby przeszłość nie istniała. Kiedy Kate poznaje tajemnicę Kellera, jest zachwycona i oczarowana jego dojrzałością, uporem i troskliwością- wobec małej Stelli, córki Kellera. Tajemnica Kate jest jednak nieco inna i przysparza zakochanym, o wiele więcej zmartwień.

Nie chcę tutaj zdradzać zbyt wiele. Wolę abyście zachęceni krótką recenzją sami sięgnęli po tą niesamowitą opowieść o "Promyczku". Kate naprawdę jest promieniem słońca, który wszystkich ogrzewa i dodaje odwagi. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Jej trudne dzieciństwo, szybkie dorastanie i opieka nad chorą siostrą, sprawiły, że jest bardzo dojrzała, ale na swój sposób radosna. W każdej sytuacji widzi jasne strony i potrafi się cieszyć chwilą, jak nikt inny. Przygotujcie się na wiele wybuchów radości (szczególnie po lekturze kilkunastu pierwszych stron), ale też na łzy. Historia Kate i Kellera wzrusza i porusza nawet najtwardsze serca.

"- Dlaczego mówisz do Kate "Promyczku"?- docieka Shelly [...]
- Jest modelowym przykładem optymizmu. Jest niespotykanym promykiem słońca. Nie tylko szuka jasnych stron... ale nimi żyje."

wtorek, 21 czerwca 2016

78. MIASTO Z LODU (M.Warda) [48/2016]

Trzynastoletnia dziewczynka odnaleziona w krytycznym stanie w górach. Dlaczego wyruszyła sama w góry? Czy chciała popełnić samobójstwo, a jeśli tak, to co ją do tego skłoniło? Te i wiele innych pytań zadają sobie policjanci, dziennikarze, koledzy i koleżanki, a nawet matka Agaty- Teresa.

Matka i córka pojawiają się w małej górskiej miejscowości, tak jakby znikąd. Przed czymś uciekają i rozpoczynają nowy rozdział życia. Wynajmują stary dom. Teresa zatrudnia się jako kelnerka w miejscowej restauracji. Od razu zwraca uwagę na przystojnego szefa- Dawida i w krótkim czasie nawiązują romans. Matka i córka są bacznie obserwowane przez mieszkańców miasteczka, małej społeczności, gdzie każdy wie wszystko o każdym. 

Narratorką opowieści jest Agata. Obecnie leży w szpitalu w śpiączce, ale opisuje zachowanie matki i innych osób tak jakby wszystko obserwowała. 

" Leżę w pustej sali. Wzrok mamy pada na moją klatkę piersiową, która unosi się dając złudne wrażenie, że zwyczajnie śpię i zaraz się przebudzę."

Poznajemy też wydarzenia sprzed wypadku oraz przeszłość Teresy. Jako nastolatka marzyła o karierze fotomodelki, niestety zaszła w ciążę z przypadkowo spotkanym piosenkarzem i żeby zarobić na utrzymanie siebie i córki, zgodziła się na rozbierane zdjęcia. Dziś w świetle tragicznych wydarzeń, niedopilnowania córki, niechlubna przeszłość może wyjść na jaw. Ale to jeszcze nie są wszystkie problemy Teresy. 

"- Nie dopilnowałam jej- mówi szeptem. - Wzięłam za dużo leków. Byłam tak naćpana, że prawie nieprzytomna, kiedy Agata m... mnie potrzebowała."

Poruszająca opowieść o odwróconych rolach. To córka przejmuje rolę matki i opiekuje się chorą psychicznie Teresą, myśląc, że tak powinno być. Kiedy jest jej naprawdę ciężko zwraca się po pomoc do babci, ale wie, że wtedy na długi czas zostanie rozdzielona z matką. Agata jest nad wyraz dojrzała jak na swój wiek. Trzynastoletnia dziewczynka jest niezwykle odważna. Sama próbuje ratować matkę przed kolejnymi atakami lękowymi czy też momentami pewnego "zawieszenia" u matki. W internecie wyszukuje nazwy leków i wykupuje je w aptece, wierząc, że poprawi stan Teresy. W głębi duszy jest jednak zagubioną dziewczynką, mieszkającą w tytułowym "mieście z lodu", gdzie nikt nie dostrzega jej prawdziwych problemów z matką. Wszyscy są przekonani, że Teresa to kobieta rozwiązła, czekająca tylko na okazje, żeby zdobywać nowych kochanków. Nikt jednak nie dostrzega sedna tego zachowania i cierpienia jej córki Agaty. 


Tytuł: Miasto z lodu

Autor: Małgorzata Warda

Literatura polska

Ilość stron: 368

Wydawnictwo: Prószyński i S- ka

Rok wydania: 2014


środa, 15 czerwca 2016

77. OBCE DZIECKO (R. Abbott) [47/2016]

Tytuł: Obce dziecko

Autor: Rachel Abbott

Gatunek: Thriller

Powieść angielska

Ilość stron: 447

Wydawnictwo: Filia

Rok wydania: 2016

 



Niesamowita książka, od której nie sposób się oderwać...

Emma, David i ich mały synek Ollie to z pozoru szczęśliwa rodzina. W przeszłości nie było jednak tak różowo. Kilka lat wcześniej, David w wypadku stracił żonę, a jego 6- letnia córeczka Natasha zniknęła. Okoliczności tego zdarzenia do dziś pozostają wielką tajemnicą, aż do chwili gdy w domu Davida pojawia się cała i zdrowa Tasha. Radość Davida jest ogromna, jednak dziewczynka jest wrogo nastawiona w stosunku do własnego ojca. Emma również nie ma pojęcia, jak się zachować. W końcu zajęła miejsce jej matki. Jedynie mały Ollie wywołuje w Tashy coś na kształt pozytywnych uczuć, niestety przyczynia się ona do jego porwania. I tu zaczyna się ogromny rodzinny dramat. Emma jest zrozpaczona, ale rozumie, że postępowaniem Tashy kieruje ktoś z zewnątrz. Ktoś kto się nią "opiekował" przez te wszystkie lata. Porywacze zabraniają rodzinie Olliego kontaktów z policją. Emma jest jednak przebiegła i kontaktuje się ze swoim znajomym (bratem jej byłego narzeczonego) Tomem- policjantem, który nadzoruje przebieg negocjacji z porywaczami. Na światło dzienne wychodzą też tajemnice Davida z przeszłości. Emma jest zagubiona, ale zdeterminowana w walce o życie własnego dziecka. Również Tasha wie, że jej los leży w rękach ojca i jego nowej żony. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nawet jeśli dobrze wykona zadanie, będzie musiała odejść...

Znakomity thriller psychologiczny. Powrót do rodzinnego domu, dziś już zbuntowanej nastolatki, która przez sześć lat była nie wiadomo gdzie i z kim. Postać Tashy na początku może nawet przerażać, ale potem gdy śledzimy jej historię, można zauważyć, że to zagubiona mała dziewczynka, udająca twardzielkę. Moim zdaniem, autorka ciut za wcześnie zdradza brzydkie sekrety Davida. Potem powieść wytraca swoją początkową dynamikę i nie jest już aż tak emocjonująca. Polecam jednak wszystkim fankom książek Gillian Flynn czy nawet Diane Chamberlain.

CZYTAM, GDZIE SIĘ DA

Czy można czytać wszędzie? No pewnie. Ja ostatnio wybierając się na przejażdżkę rowerową zabrałam ze sobą książkę, chociaż nie wiedziałam czy będzie gdzieś miejsce, żeby przysiąść i poczytać. Ale udało się!


A może ktoś zgadnie jaka to książka? :D

sobota, 11 czerwca 2016

Książki przeczytane...

Dziś chciałabym Wam przedstawić listę książek, które przeczytałam w tym roku, ale o których nie napisałam recenzji opinii, z różnych powodów:

  1. Rozważna czy romantyczna (A. Karpińska) Ta powieść wywarła na mnie dobre wrażenie, a przeczytałam ją na początku roku i nie pamiętam dlaczego ją pominęłam.
  2. Nieproszony gość (Ch. Link) Drugie podejście do twórczości tej autorki i drugi niewypał niestety.
  3. Taft (A. Patchett) Spodziewałam się magicznej historii, a tam klops.
  4. Marzenia nie bolą (M.A.Jędrzejewska) Kryminalna opowieść o brązowej teczce.
  5. W pogoni za milionami (K.D.Montepin) Kiedy czekała na biurko, mama mi ją podebrała, a potem już oddała do biblioteki. Mimo, że nie przepadam za romansami historycznymi, akurat ta powieść przypadła mi do gustu. Kryminał z romansem w tle.
  6. Zmowa milczenia (K. Pisarzewska) Wątki tak splątane, że nie wiadomo w końcu o co chodzi.
  7. Unik (Ch.Cain) Recenzja będzie wkrótce.
  8. Córeczka (A. Christie)
  9. Okrutna miłość (R. Monforte) Tytuł wskazuje na nieszczęśliwą historię miłosną, tymczasem mamy tu przeżycia kobiety zza krat, która walczy o swoje dziecko.
  10. Obce dziecko (R. Abbott) Cały czas jestem pod wrażeniem tej książki i muszę wysmarować soczystą recenzję ;-)
A jakie książki Wam nie przypadły do gustu w tym roku?

piątek, 10 czerwca 2016

76. NOC PERSEIDÓW (E. Świętek) [46/2016]

Tytuł: Noc Perseidów

Autor: Edyta Świętek

Gatunek: Literatura kobieca

Powieść polska

Ilość stron: 319

Wydawnictwo: Replika

Rok wydania: 2016



"- Jak mała królewna wypowie życzenie, to dostanie gwiazdkę z nieba. Nie dostanie tylko tego, co w życiu najcenniejsze, bo ten skarb zarezerwowany jest dla prawdziwych szczęściarzy."
 
Było sobie dwóch braci- Tomek i Wojtek. Jak to w bajkach bywa, jeden z nich był ubóstwiany i wychwalany przez rodziców, a drugi no cóż, nie był ich pupilkiem. Były sobie też dwie dziewczyny- Emilia i Adrianna. Emilia to ta, która w historii dostała rolę kopciuszka. Skromna, miła, ot szara myszka. Adrianna to królewna, jednak okazuje się, że z czasem królewna może przemienić się nawet w czarownicę.

O nie! Nie myślcie sobie, że powieść Edyty Świętek to słodka historia w stylu "żyli długo i szczęśliwie". To opowieść pełna zwrotów akcji, pożądania i zwykłych ludzkich nieprzemyślanych zachcianek.

Tomasz i Emilia to z pozoru para idealna. Spotykają się już tak długo, że wszyscy tylko czekają na ślub- wieńczący ten doskonały związek. Na ten wielki dzień z niecierpliwością również czekają rodzice Emilii. Mają oni nadzieję, że przynajmniej jedna z ich córek będzie miała "normalne" życie i szczęśliwą rodzinę. Siostry Emilii nie najlepiej ulokowały swoje uczucia, między innymi Jolka, która właśnie spodziewa się ósmego dziecka, a jej mąż to alkoholik.Tomasz nie docenia jednak związku z Emilią. Coraz częściej zastanawia się jakby ubarwić, jego zdaniem, ich nudny, monotonny związek. I wtedy właśnie na jego drodze pojawia się kolorowy ptak- Adrianna. Wszystko w niej go fascynuje. Strój, styl, zachowanie no i oczywiście namiętność. W przeciągu kilku tygodni Tomasz totalnie zmienia swoje życie pod wpływem tej cudownej dziewczyny, a gdy okazuje się, że jest w ciąży- od razu się jej oświadcza. Dla Emilki to ogromny szok. Ból, niedowierzanie, żal, złość. W tej tragicznej dla niej chwili, zupełnie niespodziewanie, pomocną dłoń wyciąga do niej Wojtek- brat Tomka. Kierowca ciężarówki, który proponuje jej podróż- darmową wycieczkę po Europie jego ukochanym autem. Po wahaniach Emilka decyduje się na ten dla niej szalony krok, a po powrocie z trasy coraz częściej myśli o Wojtku... 
Tymczasem Adrianna przyznaje się świeżo poślubionemu małżonkowi do kłamstwa. Ciąża była wymyślona, a wszystko dlatego, że bała się, iż Tomek wybierze jednak Emilię. Małżeństwo rozpieszczonej jedynaczki i zawsze wielbionego przez mamę Tomasza, nie jest udane. 

 " Żałował desperackiego kroku sprzed ponad roku, gdy zerwał z cudowną, ciepłą kobietą- uosobieniem łagodności i dobroci- po to, żeby wziąć ślub z Adą. Czasami zastanawiał się nad powodami, dla których tak postąpił, i wszystkie argumenty, które znajdował, aby usprawiedliwić to przed samym sobą, były mierne."

Kiedy jednak Adrianna rzeczywiście zachodzi w ciążę i rodzi chłopca, Tomek ma nadzieję, że ich relacje się poprawią. Niestety Adrianna nie ma w sobie macierzyńskiej miłości i mały Sławuś cierpi słuchając wrzasków i odbierając klapsy za swoje zachowanie.
Wojtek i Emilia zakochują się w sobie. Dziewczyna martwi się jednak, jak zareagują na to rodzice. W końcu kiedyś była już zaręczona z młodszym z braci. Krok po kroku budują swoje szczęście i po dwóch latach od ich ślubu, na świat przychodzi córeczka- Wiktoria. A Tomek i Adrianna... No cóż. Każdy dostaje w tej opowieści to na co zasłużył.



poniedziałek, 6 czerwca 2016

75. POZWÓL JEJ ODEJŚĆ ( D. Barker) [45/2016]

Tytuł: Pozwól jej odejść

Autor: Dawn Barker

Gatunek: Literatura kobieca

Powieść australijska

Ilość stron: 437

Wydawnictwo: Prószyński i S- ka

Rok wydania: 2016

Seria: Kobiety to czytają

 

 Zoe i Lachlan to małżeństwo zmagające się z problemem, który coraz częściej jest poruszany w literaturze kobiecej- nie mogą mieć dzieci. Zoe kilkakrotnie poroniła, a podczas ostatniej wizyty, lekarz pozbawił jej wszelkiej nadziei na urodzenie dziecka. Lachlan poważnie zastanawia się nad adopcją, jednak Zoe chce mieć swoje dziecko. Pozostaje im więc wynajęcie surogatki. Wiąże się to jednak z wysokimi kosztami, których niestety nie są w stanie pokryć. Podczas urodzin ojczyma Zoe, wszyscy zauważają, jak bardzo kobieta jest przybita. Nadia- córka ojczyma Zoe, bardzo się o nią martwi i coraz częściej rozważa pomysł urodzenia dziecka dla Zoe i Lachlana. Jej mąż Eddie jest sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, jednak koniec końców Nadia zostaje zastępczą matką (inkubatorem) dziecka Zoe. Nadia ma trójkę własnych dzieci i wydaje jej się, że urodzenie czwartego dziecka i oddanie go siostrze 
będzie łatwe. 

 "- Muszę donosić ciążę i urodzić dziecko, a potem wracamy do normalnego życia. Ciąża to nic trudnego, prawda?"

Uczucia ją jednak przerastają. Od początku kocha to nowe życie, które w sobie nosi i targają nią sprzeczne emocje. Także Zoe nie czuje się komfortowo w całej tej sytuacji. Jest jak intruz gdy towarzyszy Nadii, podczas badań i przy porodzie. Nadia rodzi zdrową i śliczną dziewczynkę, a Zoe jest przeszczęśliwa. Coś jednak mąci te okruchy szczęścia. Lachlan wcale nie cieszy się tak jak powinien, a Nadia cierpi, bo dociera do niej, że popełniła błąd.

" Ale teraz myślała, że tamta ciąża dobiegła już końca, a życie wcale nie wróciło do normy."

Powieść rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Główna akcja skupia się wokół narodzin Louise i walki o nią, ale mamy też kilka rozdziałów opisujących nieco szalone życie zbuntowanej nastolatki, która szuka swojego miejsca w życiu. 
Historia nasycona niezwykłymi emocjami, szczególnie ogromnej miłości macierzyńskiej. Zoe i Nadia czują się odpowiedzialne za tą małą kruszynę, która poprzez ich decyzje pojawiła się na świecie. Mnożą się problemy. Mąż Zoe, niespodziewanie rezygnuje z pracy i staje się apatyczny. Zoe musi wziąć sprawy w swoje ręce i sama wraca do pracy, a Lachlan opiekuje się Louise. Wkrótce wychodzi na jaw, że często w opiece nad dzieckiem wyręcza go Nadia, a on sam radzi sobie coraz gorzej. Dochodzi do sytuacji, w której Nadia zaczyna się obawiać o dobro Louise i postanawia ją odzyskać. Sąd jednak nie przychyla się do jej wniosku i ostatecznie to Zoe zostaje matką Louise. W przyszłości czekają na nich jednak wielkie kłopoty i trudy wychowania krnąbrnej nastolatki.

 Trudno jest stanąć po czyjejkolwiek stronie, w tej historii. Nadia dobrowolnie podjęła decyzje, a Zoe przyjęła dar przyszywanej siostry jak błogosławieństwo. Każda z nich troszczyła się o Louise najlepiej jak potrafiła. A determinacja z jaką obie o nią walczyły jest godna podziwu.

Jaki jest finał tej historii? Przekonajcie się same, czytając tą i inne książki z Serii Kobiety to czytają

 

 

środa, 1 czerwca 2016

74. PAŁACYK ZA MOSTEM (H. Kowalczuk) [44/2016]

Tytuł: Pałacyk za mostem

Autor: Halina Kowalczuk

Gatunek: Literatura kobieca

Powieść polska

Ilość stron: 304

Wydawnictwo: Lucky

Rok wydania: 2016

 


Tytułowy Pałacyk to nowe miejsce zamieszkania- Elżbiety, lekarki, która postanawia opuścić Łódź i przenieść się do urokliwego Ruczaju. Czekają tu na nią wszyscy. Pacjenci spragnieni nowego lekarza, samotni mężczyźni znudzeni ruczajankami oraz władze w postaci wójta i proboszcza. Czeka także ciotka Matylda, miejscowa szeptucha, która pragnie wyswatać samotnego weterynarza Tomasza. Elżbieta od razu przypada do gustu Matyldzie i większości mieszkańców Ruczaju. Gabinet lekarski, w którym ma pracować jest bardzo dobrze wyposażony, brakuje tylko odpowiedniego personelu, o który od razu stara się Ela. Jej życie osobiste schodzi na dalszy plan, chociaż wspomina ciągle zmarłego przed kilkoma miesiącami ukochanego męża, a i córka Majka bombarduje ją wiadomością o zaręczynach. Jest jednak coś co przeszkadza Elżbiecie w zadomowieniu się w nowym miejscu, a mianowicie natrętna klacz Malwina.

"Nagle kątem oka zobaczyła czterokopytnego stwora, który, ujrzawszy ją, zaczął iść w jej stronę. Odskoczyła od okna, ale nie zdążyła go zamknąć. Koński łeb ukazał się między framugami. Zwierzę radośnie zarżało i zabrało się do kwiatów stojących w doniczkach na parapecie.
- Poszedł stąd! A kysz!- wołała wystraszona kobieta.- Do budy."

Elżbieta bardzo szybko przyzwyczaja się do nowego miejsca, niestety irytuje ją Tomasz- mieszkający w drugiej części pałacyku- weterynarz. Wyśmiewa jej strach przed Malwiną, ale kiedy nieopatrznie wychodzi na jaw, że on sam boi się pająków, Elżbieta należycie wykorzystuje tą wiedzę. Tomasz również jest wdowcem, ale spotyka się z miejscową pięknością Elizą. On nie traktuje tej znajomości poważnie. Ona planuje już wspólne życie. Kiedy Eliza zauważa, że pomiędzy Elżbietą, a Tomaszem iskrzy, jest rozwścieczona i planuje zemstę.

W powieści pojawia się legenda o dziewczynce przemienionej w wilczycę, a także duchy szukające spokoju i ukojenia. Historia nieszczęśliwej miłości Stanisława i Elwiry, których dusze nie mogą być razem nawet po śmierci. Cała akcja stanowi jednak spójną całość, a główna bohaterka, początkowo sceptycznie nastawiona do miejscowych legend, zaczyna być nimi zafascynowana.

Kolejny plus powieści to znaczące nazwiska niektórych postaci. Wójt Kryształ, którego postępowanie nie zawsze jest adekwatne do nazwiska. Pan Kotek- prawa ręka wójta, istotnie umie przymilać się jak kotek, ale w sytuacji kryzysowej wyciąga pazury oraz proboszcz Wojciech Konik.
Pod koniec powieści zabrakło mi trochę Malwiny, a i akcja jakby zwolniła. Elżbieta i Tomasz wreszcie dochodzą do porozumienia, a nawet uznają, że czas rozpocząć nowy rozdział i być może nową miłość. Dopiero na kilku ostatnich stronach dochodzi do ostatecznego starcia pomiędzy Elizą i Elżbietą. Która jednak okaże się odpowiednią partnerką dla Tomasza? O tym musicie doczytać same :-)