czwartek, 11 lutego 2016

41. MORDERSTWO W POCIĄGU (K.Greenwood) [11/2016]

Tytuł: Morderstwo w pociągu

Autor: Kerry Greenwood

Gatunek: Kryminał

Powieść australijska

Ilość stron: 223

Wydawnictwo: Albatros

Seria: Zagadki kryminalne Panny Fisher

 

Phryne Fisher to wyzwolona i pewna siebie kobieta, która niczego i nikogo się nie boi. Podczas podróży pociągiem ratuje swoich współtowarzyszy uśpionych chloroformem. Jako jedyna widziała podejrzanie młodego konduktora. Kim był ten mężczyzna?

"- Przechodził tylko dość przystojny, młody konduktor, blondyn o bardzo miłym uśmiechu.
- Był młody? Widziałem wszystkich konduktorów i żaden z nich nie miał poniżej czterdziestki.
- Jest pan pewien?- spytała ze zdziwieniem Phryne."

Panna Fisher rzeczowo i dokładnie zdaje relację policji z przebiegu całej sytuacji. Najbardziej ucierpiało dziecko, chłopczyk, który bardzo długo nie mógł oddychać. Wszystkich pasażerów umieszczono w hotelu, aby doszli do siebie... Niestety okazuje się, że brakuje jednej, zrzędliwej starszej kobiety. Policja szybko ją odnajduje, niedaleko torów- martwą i zmasakrowaną. Jej córka- Eunice, której twarz uległa poparzeniu przyjmuje pomoc i opiekę Phyrne i wraca z nią do jej pięknego domu, gdzie czeka już służba z ciepłym posiłkiem i przygotowanymi pokojami. 
To nie jedyna osoba, którą Phryne przyjmuje pod swój dach. W pociągu jechała również dziewczynka, która straciła pamięć. Nie wie jak się nazywa i skąd się am wzięła. Jako, że Phryne kocha zagadki, postanawia przygarnąć dziewczynkę i odkryć jej tajemnicę. Od razu nadaje dziewczynce imię Jane i kupuje jej nowe ubrania bo te, w których ją znaleziono to szmaty.
 

Kiedy w powieści pojawiają się dwaj młodzi mężczyźni od razu wiedziałam, że czas na wątek romansowy. Jednym z nich jest Alastair, narzeczony Eunice, który chce jak najszybciej zobaczyć się z ukochaną, a drugi to Lindsay, jego przyjaciel. Phryne od razu wpada w oko Lindsayowi, jednak dla niej o wiele interesujący wydaje się Alstair. Jednak nie jako mężczyzna, ale jako podejrzany...Żeby jednak co nieco się o nim dowiedzieć, Phryne spędza upojne chwile w ramionach Lindsaya ;-)

"- A więc poznał mnie pan- powiedziała Phryne, opadając na oparcie skórzanej kanapy.- Jakie wrażenia?
- No cóż panno Fisher, słyszałem, że jest pani dobra w rozwiązywaniu zagadek, więc wbiłem sobie do głowy, że musi być pani starą panną ze smykałką detektywistyczną. Nie przypuszczałem jednak, że...
- Co?
- Że jest pani taka piękna- zakończył z prostotą Lindsay i ucałował dłoń spoczywającą na oparciu kanapy."

Powieść czyta się szybko i przyjemnie. Jest napisana lekko i zabawnie. Phryne to kobieta sukcesu, którą szybko można polubić. Mężczyźni szybko wpadają w jej sidła, ale ona nie jest jeszcze gotowa na poważny związek. W powieści nie ma przesadnych opisów pięknego domu Phryne, ani jej strojów, ale łatwo można się domyślić, że jest zamożna. Dużą rolę odgrywa również Dot, czyli pokojówka Phryne. Dociekliwa i spostrzegawcza tak jak jej chlebodawczyni.

Nie jest to oczywiście jakiś krwawy czy skomplikowany kryminał, ale miła zagadka w sam raz dla mnie :) 
Polecam Paniom, które na chwilę chcą się oderwać od typowej literatury kobiecej.