niedziela, 15 maja 2016

71. TAJEMNICE LEOKADII (I. Wilmowska) [41/2016]

Tytuł: Tajemnice Leokadii

Autor: Iwona Wilmowska

Gatunek: Kryminał

Powieść polska

Ilość stron: 304

Wydawnictwo: Replika

Rok wydania: 2016

 

 Tytułowa Leokadia to staruszka, która ginie już na początku powieści w wyniku wypadnięcia przez okno. Policja od razu podejrzewa samobójstwo i temat się zamyka. Ale nie dla wszystkich. Sąsiad i przyjaciel Leokadii- Antoni nie wierzy w samobójczą śmierć swojej przyjaciółki. Wzywa na pomoc swoją siostrzenicę Agatę i razem rozpoczynają swoje prywatne śledztwo.


"- Pomyśl tylko, Agatko! Skok z okna wymaga desperacji. Robiąc jeden krok za daleko, wiesz, że zginiesz roztrzaskana o ziemię. Że twoje ciało zderzy się z tym chodnikiem, po którym tyle razy chodziłaś, a twoja twarz, ta sama twarz, którą co rano widujesz w lustrze, zamieni się w krwawą miazgę.[...] A ja w niej tej desperacji nie widziałem."

Agata początkowo sceptycznie nastawiona do rewelacji wujka, krok po kroku wciąga się w śledztwo. Ba, angażuje nawet swojego kolegę z pracy, informatyka o pseudonimie Kermit. Po kolei sprawdzają wszystkie tropy związane z Leokadią. "Przesłuchują" jej pomoc domową oraz krewną Urszulę. Na jaw wychodzi prawda o dotkniętej zespołem Downa córce Leokadii, choć ona zawsze twierdziła, że nie miała dzieci. Także laptop Leokadii i zdolności Kermita w wyszukiwaniu informacji w internecie dają wiele nowych poszlak.
W powieści nie brakuje ciepłej, rodzinnej atmosfery. Agata i jej siostra Joanna są ze sobą bardzo zżyte i szanują swojego wujka, który był dla nich oparciem w trudnych chwilach. Aśka, mężatka i matka trójki dzieci, mimo natłoku obowiązków domowych jest szczęśliwa. Antoni chciałby, aby Agata też spotkała na swojej drodze porządnego mężczyznę i się ustatkowała. Mini śledztwo skutkuje tym, że Kermit i Agata coraz bardziej zbliżają się do siebie, co może dać początek związkowi w przyszłości.
Nie jest to jakiś wielowątkowy, zaplątany kryminał. Raczej kryminalna literatura kobieca- tak ja bym to nazwała. Autorka jednak znakomicie opisuje toczące się wydarzenia. Akcja jest szybka, kilka razy pojawiają się rozdziały ze wspomnieniami jakiejś dziewczynki, maltretowanej psychicznie przez matkę. I naprawdę trudno się domyślić kim jest ta owa tajemnicza dziewczynka. Za to wielki plus dla powieści. Minusem jest może śmierć Leokadii już na pierwszej stronie i to, że w ogóle nie znamy jej odczuć, poglądów, co do całej tej niezwykle skomplikowanej sytuacji, która... No właśnie popchnęła ją do samobójstwa? Czy jednak Leokadia została zamordowana? Przekonajcie się sami! 

Egzemplarz wygrany w konkursie u  Książki na Czasie