środa, 28 października 2015

1. BIAŁE RÓŻE DLA MATYLDY (M. Zimniak)

Niesamowita polska książka. Szczerze przyznaję, że po kilku pierwszych stronach chciałam ją odłożyć na później, ale cieszę się, że przebrnęłam przez te kilka kartek...
Tytułowa Matylda to kobieta o wielu obliczach- dobra córka, wspaniała żona i matka, znakomita pani doktor...ale Matylda posiada także drugie oblicze. O wiele gorsze...
Beata to siostrzenica Matyldy, córka Anny i Roberta. Poznajemy ją w najgorszej chwili jej życia- rodzice właśnie zginęli w wypadku samochodowym. Tragedia ją przytłacza, nie dość tego policja podejrzewa, że to nie był zwyczajny wypadek. Ktoś przeciął przewody hamulcowe. Jedynym oparciem dla Beaty jest jej mąż Konrad. Czy aby na pewno? Konrad skrywa również wiele tajemnic. Gdy ciotka Matylda trafia do szpitala, a Beata opiekuje się jej mieszkaniem i dba o koty odnajduje pamiętniki ciotki.
Cały świat Beaty legnie w gruzach- prawie nic z jej idealnego życia nie było prawdą. Rodzice to tak naprawdę ciotka i wujek, mąż to jakby wychowanek Matyldy, a ona sama już nie wie kim naprawdę jest.
Warto zagłębić się w tą książkę i warto zarwać noc ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz