czwartek, 30 czerwca 2016

80. KIEDY ODSZEDŁEŚ (M. O'Farrell) [50/2016]

Tytuł: Kiedy odszedłeś

Autor: Maggie O'Farrell

Powieść angielska

Ilość stron: 408

Wydawnictwo: Sonia Draga

Rok wydania: 2015


Uprzedzam, to nie jest zwyczajna i prosta historia miłosna. To książka, którą na początku bardzo trudno się czyta, ale warto przebrnąć przez kilkanaście kolejnych stron, bo potem akcja się ożywia.
Alice Raikes leży w śpiączce. Czuwają przy niej jej rodzice, ale ona wszystko słyszy i chciałaby się obudzić, lecz nie może. 

 " Czy ten głos, który słyszę, to mój głos? Jest tak, jakbym mieszkała we wnętrzu radia, jakbym unosiła się na falach radiowych, z których każda przemawia własnym głosem- jedne rozpoznaję, innych nie."


Poznajemy wyrywki z jej życia, począwszy od dzieciństwa, aż do przykrych wydarzeń z ostatnich tygodni. Alice przez całe życie była inna. Różniła się od swoich sióstr nie tylko wyglądem, ale i zachowaniem. Była nieco ekscentryczna. John- jej wielka miłość, także przysparzał jej wiele rozterek. Aby być z Alice zerwał swoje kontakty z rodziną- dziewczyna nie żydówka to zdaniem ojca Johna, hańba. 

Początek powieści czyta się trudno bo przeplatają się tu trzy historie kobiet- Alice, jej matki- Ann, i babki- Elspeth. Potem powoli formuje się cała historia Alice. Tej książki chyba nie można przyporządkować ani jako romansu, ani thrillera, ani kryminału. To powieść obyczajowa z nutką refleksji nad kruchością i ulotnością życia. Alice jeszcze żyje, jednak jej matka mówi o niej tak jakby już umarła. Sama Alice na końcu powieści też nie wie, jak długo ten stan jeszcze potrwa. W obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń, Alice pragnie śmierci i spotkania z ukochanym, gdzieś tam... po drugiej stronie.


" Wiem, gdzie jestem. Wiem więcej, niż im się wydaje."
Nie wiem, czy nie zdradziłam zbyt wiele, ale dla wnikliwego książkoholika już sam tytuł wskazuje rozłąkę pary szczęśliwych kochanków. Powieść czyta się dosyć wolno, z uwagi na długie opisy, ale są one nieodłącznym elementem, aby zbudować dla nas czytelników odpowiedni obraz głównej bohaterki. Kluczowy problem powieści to pytanie: czy Alice próbowała się zabić, czy był to nieszczęśliwy wypadek? I dlaczego Alice nagle wybiegła ze spotkania z siostrami, co aż tak przerażającego zobaczyła przez szybę stacji...? Dowiedzcie się sami!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz