Tytuł: Promyczek
Autor: Kim Holden
Gatunek: Powieść młodzieżowa
Powieść amerykańska
Ilość stron: 586
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania:2016
Tom I
Tytułowy "Promyczek" to przezwisko niezwykle sympatycznej dziewczyny Kate, nadane jej przez najlepszego przyjaciela Gusa. Kate właśnie wyjechała z rodzinnej miejscowości, aby rozpocząć studia w Grant, małej uczelni na obrzeżach Minneapolis. Przez kilka dni Kate pomieszkuje u swojej ciotki Maddie, niestety nie dogadują się zbyt dobrze. Jednak kiedy Kate wprowadza się do akademika od razu przyciąga nowe osoby. Szybko znajduje też pracę w kwiaciarni, u nieco ekscentrycznej Shelly. Wszędzie gdzie pojawia się Kate jest jakby weselej. To dziewczyna, która próbuje wszystkim pomagać, doradzać i wspierać potrzebujących oparcia czy pocieszenia. Gus to lider zespołu rockowego, który właśnie wyjechał w swoją pierwszą poważną trasę koncertową. Kate i Gus są jednak z sobą w ciągłym kontakcie. Niemal codziennie rozmawiają przez telefon i opowiadają sobie wszystkie przeżycia z danego dnia. Oboje zgodnie twierdzą, że łączy ich jedynie głęboka przyjaźń, jednak przed wyjazdem Kate spędzili razem noc. Czyżby ta jedna noc nic nie znaczyła?
W otoczeniu Kate pojawiają się również: prześladowany z powodu swojej orientacji seksualnej- Clay oraz Peter jego współlokator, a także prowadząca rozwiązłe życie- Sugar. Jest także chłopak, który wpadł Kate od razu w oko- Keller, ale ich znajomość rozwija się powoli. Kate broni się przed uczuciem, ale w końcu się poddaje...
Keller i Kate skrywają tajemnice, o których nie wiedzą ich znajomi ze studiów. Pozostawili za sobą złe wspomnienia i próbują żyć, tak jakby przeszłość nie istniała. Kiedy Kate poznaje tajemnicę Kellera, jest zachwycona i oczarowana jego dojrzałością, uporem i troskliwością- wobec małej Stelli, córki Kellera. Tajemnica Kate jest jednak nieco inna i przysparza zakochanym, o wiele więcej zmartwień.
Nie chcę tutaj zdradzać zbyt wiele. Wolę abyście zachęceni krótką recenzją sami sięgnęli po tą niesamowitą opowieść o "Promyczku". Kate naprawdę jest promieniem słońca, który wszystkich ogrzewa i dodaje odwagi. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Jej trudne dzieciństwo, szybkie dorastanie i opieka nad chorą siostrą, sprawiły, że jest bardzo dojrzała, ale na swój sposób radosna. W każdej sytuacji widzi jasne strony i potrafi się cieszyć chwilą, jak nikt inny. Przygotujcie się na wiele wybuchów radości (szczególnie po lekturze kilkunastu pierwszych stron), ale też na łzy. Historia Kate i Kellera wzrusza i porusza nawet najtwardsze serca.
"- Dlaczego mówisz do Kate "Promyczku"?- docieka Shelly [...]
- Jest modelowym przykładem optymizmu. Jest niespotykanym promykiem słońca. Nie tylko szuka jasnych stron... ale nimi żyje."
Kilka razy krążyłam wokół tej książki, ale bałam się, że jestem za stara na nią. Może jednak zaryzykuję :)
OdpowiedzUsuńTwoje ryzyko się opłaci :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę to przeczytać, bo wielu osobom się podoba :) Wydaje mi się, że ja także będę do nich należeć. Świetna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
Podoba to mało powiedziane! Koniecznie musisz przeczytać :) Pozdrawiam
UsuńKsiążka jest już na mojej liście do przeczytania, czekam tylko na wolniejszą chwilę. Jestem przekonana, że zainteresuje również córkę. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytacie za jednym zamachem :D
UsuńDodam tę książkę do swojej listy do przeczytania, bardzo mnie zachęciłaś:)
OdpowiedzUsuń